Ogrodzenie posiadłości ma blisko kilometr, ale konfiguracja terenu pozwala ci widzieć ze stojącego po środku domu zaledwie jego fragmenty.
Dom ma okna na 4 strony świata, ale wydaje ci się że stron jest więcej .
Spacerując po swojej posiadłości (około 45 000 m2) spostrzegasz że jak w górach, po przejściu kolejnych kilkudziesięciu kroków widzisz zmieniający się krajobraz.
Jeśli grasz w golfa na pole masz 30 km, ale codziennie rano zrobisz piękny swing sprzed domu położonego 23 m nad poziom jeziora i piłka na pewno wpadnie do wody, bo to tylko sto parę metrów., Jeśli odwiedzi cię Tiger Woods to będzie uderzał z miejsca za kapliczką 250 m do jeziora i 30 m nad poziom wody, wciąż na twoim podwórku.
Lubisz narty, Twoje wnuki sanki?, zimą możecie szusować z górki ponad 150 metrów w dół do jeziora.
Szeroki horyzont z miejsca przy kapliczce, widzisz go na kilkanaście km.

Jezioro, masz 250 m linii brzegowej, widzisz z twojego tarasu, ogrodu zimowego lub jednego z wielu okien że snuje się jak rzeka.
Będziesz pływał w krystalicznie czystej wodzie, przy pomoście możesz przycumować łódkę z wiosłami lub elektrykiem, łowić okonie szczupaki i inne.
Wszędzie strefa ciszy i krajobraz chroniony żadnych wiatraków, linii wysokiego napięcia, kominów, przemysłu, motorówek.
Jak się domyślasz jezioro jest rynnowe wiec za ostro nie pożeglujesz.
Jezioro ma 6 km długości przed twoim domem 23 m poniżej zakręca jak 600 m szeroka rzeka.
Z twojego podwórka nie słyszysz i nie widzisz sąsiadów.
Wciąż jesteś blisko Konstancina ( 220 km) a świat dookoła ciebie jest dziewiczy.
Twoi przyjaciele przylecą do ciebie helikopterem lub przyjadą autem to tylko 230 km autostradą.
Mogę opowiadać o tym miejscu godzinami, powinieneś dać sobie szansę, powinieneś zobaczyć ten Cud Natury osobiście, zapraszam, gwarantuję że będziesz zachwycony.
Jeśli nie jest dla ciebie problemem milion czy dwa, w tej lub innej walucie, to to najpiękniejsze na Mazurach, blisko 5 ha podwórko z ćwierć kilometrową linią brzegową jest dla Ciebie.
